niedziela, 19 lutego 2012

Pijani na drogach

Chociaż w większości krajów na świecie prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest prawnie zakazane, ludzie wciąż nie respektują tych ustaleń i wciąż wsiadają za kółko po spożyciu alkoholu. Zazwyczaj tacy kierowcy nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak są niebezpieczni...
Szczegółowe reguły różnią się między sobą w wielu państwach, ale nigdzie dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi nie może przekraczać 1 promila (100 miligramów w 1 decylitrze). W Polsce wskaźnik ten wynosi 0,2 promila, a 0,5 promila jest już stanem nietrzeźwości. Ustawa o ruchu drogowych z 1997 roku mówi wyraźnie, że zabrania się kierowania pojazdami po spożyciu alkoholu lub innego środka o podobnym działaniu.
W niektórych krajach Europy (np. Albania, Białoruś, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Rosja, Rumunia, Słowacja, Ukraina, Węgry) dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi jest równy zeru. Z kolei w innych, jak w Wielkiej Brytanii czy na Malcie wynosi aż 0,8 promila. Taki sam wysoki wskaźnik obowiązuje w Stanach Zjednoczonych.
Organizm każdego człowieka jest inny i inaczej reaguje na podobną dawkę używki. Nie ma jednej reguły potwierdzającej ile można wypić żeby móc prowadzić auto. Prowdopodobnie medycyna naturalna, o którą opiera się irydologia może pomóc w określeniu preferencji każdego człowieka. Jednak najskuteczniejszą metodą jest unikanie alkoholu gdy musimy prowadzić samochód lub nie wsiadanie za kierownicę po jakimkolwiek trunku. Po spożyciu alkoholu nasza uwaga jest rozproszona, a krytycyzm sytuacji zmniejszony. Jesteśmy mniej ostrożni i mniej panujemy nad własnym ciałem. Nie trudno więc o wypadek.
A wypadki spowodowane przez pijanych kierowców w ubiegłym roku stanowiły 10 procent wszystkich wypadków drogowych, co dało 5346 wypadków, w których zginęło niemal 350 osób, a ponad 4 tysiące zostało rannych. Statystyki nie są zadowalające, ale optymistycznym akcentem jest to, że liczba wypadków spadła w porównaniu do poprzedniego roku o 16 procent.
Być może zmniejszenie liczby wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych wynika zarówno z braku społecznego przyzwolenia siadania za kierownicę pod wpływem alkoholu, jak i odbierania pijanym kierowcom prawa jazdy. Tegoroczna nowelizacja kodeksu karnego przewiduje możliwość dożywotniego odebrania prawa jazdy dla osób, które spowodowały wypadek w stanie nietrzeźwości (pomijając jednak wyjątkowe sytuacje, w których te przepisy nie muszą obowiązywać).
Choć liczba wypadków maleje liczba kierowców na podwójnym gazie jest coraz większa. W pierwszym roku obecnej dekady policjanci zatrzymali 145 tys 431 pijanych kierowców samochodów. W 2009 roku odnotowała ich 173 tysiące 324. Ponadto, spośród krajów europejskich mamy jeden z najwyższych wskaźników stosunku wypadków śmiertelnych do wypadków w ogóle. Wynosi on prawie 13 % przy średniej europejskiej 4,5 %.
Powyższe wskaźniki jednak nie są tak zatrważające kiedy zestawimy je z takimi w Stanach Zjednoczonych, gdzie w 2008 roku 37 procent wypadków stanowiły wypadki z udziałem pijanych kierowców, w których zginęło 13 tysięcy 846 osób. W tym samym czasie w Polsce zginęły 603 osoby, co w przeliczeniu na liczbę mieszkańców daje prawie trzykrotnie więcej ofiar śmiertelnych nietrzeźwych Amerykanów siadających za kierownicę.
Alkohol jest przyczyną nie tylko wielu śmierci w wyniku wypadków samochodowych, ale także śmierci z powodu jego nadużycia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rocznie na skutek przedawkowania alkoholu na świecie umiera sześćset tysięcy osób. Nie istnieją statystyki, które ukazują ile osób dzień dziennie spożywa zbyt dużo alkoholu, ani ile osób jest ich ofiarami psychicznymi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz